Bycie zołzą jest efektem pewnych zdarzeń w życiu kobiety.
Żadna dziewczynka nie marzy o tym, by w wieku dorosłym ktoś opisywał ją tym epitetem. Dlaczego więc tak wiele kobiet chce nią „strategicznie” zostać?
Bo chce zdobyć faceta! I uwaga: zdobędzie! Ale na pewno nie takiego, o jakim marzy. Jeśli jakiś mężczyzna wybiera kobietę, która zawsze i wszędzie stawia siebie przed wszystkimi innymi, jeśli nie jest miła, bo: „przecież nie musi” to jego wybór mówi bardzo wiele o nim samym: jest zołzownikiem!
Ja wskażę Ci inną drogę: BĄDŹ MIŁA DLA WSZYSTKICH!
Oczywiście, możesz powiedzieć, że zawsze taka byłaś i właśnie przez to jesteś dziś w miejscu, w którym jesteś. Ale ale. Słowo WSZYSCY nie wyłącza siebie samej. Czy możesz z ręką na sercu powiedzieć, że dbałaś o swoje szczęście, tak samo, jak o szczęście innych? Czy może przypadkiem byłaś miła dla wszystkich, tylko nie dla siebie samej? Niestety, ludzie, którzy pozwalają się wykorzystywać, są wykorzystywani…
Pamiętaj, nie możesz zapominać o sobie. Twoje szczęście jest niemniej ważne niż szczęście innych ludzi. Jeśli Ty będziesz zadowolona, ludzie wokół Ciebie również tacy będą, bo nie będziesz jak zołza – szczęśliwa ich kosztem.
Na koniec powiem tak: nie daj sobie wmówić, że człowiek, który myśli wyłącznie o sobie – jak ma to w zwyczaju zołza albo „zołzownik” – będzie miał szczęśliwe relacje. Z drugiej strony, nie daj sobie wmówić, że wieczne poświęcanie się dla innych również zbuduje miłe dla Ciebie środowisko. Rozwiązaniem jest trzecia, moja droga: Bądź miła dla WSZYSTKICH! Dla innych ale również dla siebie samej, a tego możesz się nauczyć!