Czy uwodziciel we współczesnym świecie jest pożądany?

Czy kobiety marzą o uwodzicielu, czy raczej o tym, by były one uwodzone, adorowane? Raczej to drugie…

Zacznijmy od tego, że uwodzenie kogoś wcale nie musi czynić z mężczyzny uwodziciela, czy podrywacza. Uwodzenie to pewien proces, „taniec” i technika w sztuce budowania relacji, która z pewnością jest mile widziana. To, na co narzekają panie, to rys charakterologiczny niektórych panów, który czyni z nich (prawie zawsze w znaczeniu negatywnym) podrywaczami.

Skąd ten pejoratywny odbiór owych mężczyzn?
  1. PODRYWACZ. W jego przypadku kobieta nigdy nie jest celem samym w sobie. Niestety, drugi człowiek dla podrywacza jest tylko środkiem do celu, którym to może być bardzo wiele aspektów JEGO poczucia własnej wartości. Podrywa by udowodnić i potwierdzić swoją męskość; by zaimponować innym mężczyznom od których otrzyma aprobatę; by otrzymać przyjemność seksualną. Ta konkretna kobieta zostanie więc użyta jako narzędzie, a nikt nie lubi być traktowany jak przedmiot.
  2. UWODZICIEL. Tu sprawa ma się trochę lepiej. Dla uwodziciela kobieta dalej jest środkiem do celu, natomiast celem jest cały ród kobiecy. Uwodziciel kocha ideę kobiecości. Wszystkie kobiety są jego, bardzo lubi ich towarzystwo i to często ze wzajemnością. Niestety, konkretna kobieta nierzadko jest tylko chwilowo tą jedyną w jego życiu. Jest więc ona dalej środkiem do celu, którym jest wzmacnianie jego tożsamości: mężczyzny, który kocha kobiety, a one kochają go.
  3. ROMANTYK. W końcu podtyp, który najbardziej cieszy panie. Nie bez powodu jest on bohaterem największej ilości książek i filmów dla kobiet. Romantyk w życiu nie potraktowałby kobiety jako „środka do”. Konkretna kobieta zawsze jest celem samym w sobie, a to on musi poznać środki, które go do niej zaprowadzą. Przykładem może być Romeo, czy główny bohater filmu Titanic. Niestety, typ romantyka, jak widać na powyższych przykładach, ma w swoją historię miłosną wpisany element tragiczny (choć nie zawsze). Po zdobyciu kobiety marzeń, często ją traci. Z jednej strony jest to najgorsza z możliwości, ale z drugiej, dzięki temu ich miłość nie zostaje naznaczona nudą codzienności, a wprost przeciwnie: zostaje uświęcona na wieki.

Uwodzenie samo w sobie nie jest złe. Złe jest ukrywanie swoich intencji i motywów, co prawie zawsze skutkuje zranieniem drugiego człowieka. Jeśli manipulacja leży u podstawy relacji, to związek albo nie powstanie albo będzie zachowywał się jakby był zbudowany na ruchomych piaskach. Zadaniem dla współczesnego mężczyzny jest więc czerpanie z arcyciekawego dorobku dotyczącego uwodzenia, pozostając jednocześnie wiernym samemu sobie i szczerym w stosunku do drugiego człowieka, bo w innym wypadku ktoś będzie cierpieć, a nie o to tu przecież powinno chodzić.

Wpisy o Innych Typach Mężczyzn: Piotruś Pan, Macho, Nieśmiały

2 thoughts on “Typ Faceta: UWODZICIEL i PODRYWACZ”

  1. Na Pański kanał trafiłam przypadkiem. Z reguły jestem dość sceptyczna. Skąd u Pana taka wiedza? Czy bazuje Pan na własnym doświadczeniu/ przekonaniach/ fachowej wiedzy?

    1. Witam! Na tę wiedzę składają się wszystkie powyższe elementy: studia, wiedza fachowa, jak również doświadczenie w syntezowaniu wszystkich tych elementów, by przekaz był zrozumiały i wartościowy. Pozdrowienia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.